Na stronie dość często poruszamy kwestie związane z Mistrzostwami Świata w snookerze. Wprawne oko zauważy, że w zawodach najlepiej radzą sobie Anglicy, a przecież snooker także pochodzi z Anglii. Czy to ma jakiś związek ze zwycięzcami? Poszukaliśmy argumentów na ten temat i naszą uwagę zwróciła jedna kwestia: finanse.
Mistrzowie gry w snookera to najlepsi z najlepszych
Wszyscy Anglicy, którzy wygrali Mistrzostwa Świata w snookerze, zdecydowanie zasługują na swoje tytuły. Ich gra jest mistrzowska i są po prostu najlepsi — tutaj nie ma pola do dyskusji. Można się natomiast zastanowić, dlaczego podczas Mistrzostw tak mało sukcesów przypada w udziale innych państw Europy, czy świata.
Pierwszym argumentem jest fakt, że snooker nie jest wszędzie tak popularny jak w Anglii. Powoduje to, że wiele krajów po prostu nie wykazuje zbyt dużego zainteresowania tym sportem. Drugą sprawą jest brak miejsc do treningów, co idzie w parze z niskim zainteresowaniem tą odmianą bilarda. I tutaj płynnie przechodzimy do kwestii finansów.
Koszty walki o mistrzostwo są wysokie
Polska ma dobrze funkcjonujące kluby bilardowe w większych miastach. Wiele z nich oferuje również możliwość gry w snookera, posiadając odpowiednie stoły do gry. To jednak jest jedynie podstawą — w takim klubie możesz nauczyć się grać i ewentualnie szlifować swoje umiejętności.
Gracze w snookera także potrzebują osobistych trenerów, którzy pomogą im wyrównać poziom z uczestnikami Mistrzostw Świata. Do tego stół snookerowy najlepiej jest mieć na własność, by móc często trenować. Ze względu na dość kiepskie warunki do gry w snookera w innych krajach, w tym w Polsce, wielu graczy decyduje się wyjechać czasowo do Anglii. Tam zdecydowanie można nauczyć się więcej, na przykład w specjalnej Akademii Snookera, ale niesie to ze sobą naprawdę duże koszty. Zresztą, jak każdy sport, tyle że inne dyscypliny mogą liczyć na większe wsparcie finansowe ze strony państw.
W dużym uproszczeniu roczny koszt utrzymania snookerzysty wzrasta o kilkadziesiąt tysięcy złotych, co jest sumą zawrotną, biorąc pod uwagę, że zawodnik musi często trenować, a nie tylko zarabiać na możliwość grania. Wielu Polaków próbowało przenieść się do Anglii, by tam zarabiać i grać, ale koszty utrzymania okazały się zbyt wysokie.
Mimo wszystkich trudności mamy nadzieję, że to nie koniec Polski w Mistrzostwach Świata w snookerze. W naszym kraju nie brakuje snookerowych talentów!