Neil Robertson w półfinale Tour Championship

Spotkanie w ramach turnieju rankingowego w snookerze zwanego Tour Championship zaowocowało niespodziewanym przebiegiem. To właśnie podczas zmagań w piątek 26 marca doszło do rozstrzygnięcia pojedynku pomiędzy pochodzącym z Australii Neilem Robertsonem a anglikiem Markiem Selbym. Odbywający się w  Celtic Manor Resort w walijskim Newport  turniej przyciągnął uwagę wielu fanów snookera z całego świata. Ostatecznie zwyciężył Australijczyk 10-3

Pierwsza część spotkania

Piątkowe starcie zdecydowanie należało do Robertsona. Mistrz świata z 2010 udowodnił to już od samego spotkania, gdyż na pierwszą przerwę mógł on zejść z wyraźnym prowadzeniem aż 4-0. Co więcej, już wtedy mógł się on poszczycić aż trzema wysokimi breakami, które wynosiły 114, 81 oraz 77 punktów. Passa delikatnie się odwróciła, gdy doszło do wznowienia rozgrywek po przerwie. Jak się okazuje, odwrót passy nie trwał długo.

Starcie po przerwie

Już po wznowieniu zmagań pierwsze dwa frame’y wygrał Anglik, Mark Selby. Jego znaczące zwycięstwa nie trwały jednak długo. Ostatnie dwa frame’y z sesji popołudniowej ponownie należały do Robertsona. Po ponownej przerwie, gdy rozpoczęła się sesja wieczorna, ponownie to właśnie Robertson już od początku starcia znakomicie przeważał nad swoim oponentem z Anglii. Choć już Australijczyk prowadził 8-2, dziewiąty frame okazał się rekordowo przeważający. To właśnie w nim Robertson wbił aż 136 punktów, tym samym osiągając najwyższy break, jaki został odnotowany w trakcie tegorocznej imprezy.

Zakończenie starcia

Choć Australijczyk miał przewagę 9-2, Selby zdołał przerwać passę swojego oponenta. Trzykrotny mistrz świata wygrał 11. Frame’a, tym samym, zmieniając wynik na 9-3. Nie mogło to jednak powstrzymać Robertsona przed dalszymi sukcesami, gdy 12. frame został zakończony breakiem wynoszącym 103 punkty. Ostateczne przypieczętowanie zwycięstwa Robertsona miało miejsce po kolejnej przerwie, kiedy to Australijczyk uzyskał wynik 10:3. Tym samym Robertson potwierdził, że to on będzie walczył w niedzielnym finale turnieju.